Rozpracowujemy zsypy

Nasze lądowanie nie należało do najprzyjemniejszych. W każdym razie trafiamy na pokład maszyny, która podróżuje po szynach (no, może niezupełnie na pokład). Na początku musimy w jakiś sposób dostać się do środka. To proste - po prostu dwukrotnie używamy łańcucha (chain) i przechodzimy przez zsyp.

Gdy znajdziemy się na górze zauważamy, iż trafiła tu z nami nasza walizka - musiała zostać przywiązana do łańcucha. Otwieramy ją i wyjmujemy skarpety (socks) i zaopatrzenie (provisions).

Spostrzegamy, iż w miejscu tym znajdują się trzy zsypy. W tym środkowym znajdują się jakieś koła zębate (cog wheels). Oglądamy szyb z prawej zauważając, iż za kratą znajduje sięspecjalny szyb prowadzący w górę. Przyglądamy się również dźwigniom w kabinie po lewej - ich kolory wydają się przyporządkowane kolorom zsypów. Używamy zaopatrzenia (provisions) na kołach zębatych i obserwujemy, jak właz (hatch) się otwiera, a z niego wychodzi metalowa ręka, próbując usunąć usterkę. Używamy skarpetek (socks) na owym włazie, gdy ręka się wysunie. Czynność powtarzamy do skutku, w końcu nawijając skarpetkę na właz. Teraz otwieramy właz ze skarpetą (hatch with sock) i zabieramy awaryjną rękę (maintenance arm). Tej z kolei używamy na włazie w lewym zsypie (tym z kratką).